MPK-Łódź Spółka z o.o.

W dużej sali obrad Urzędu Miasta Łodzi w dniu 9 maja 2016 roku odbyła się niezwykle ważna dla łódzkich krwiodawców uroczystość. Z okazji Międzynarodowego Dnia Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (8 maja) podsumowano działalność młodzieży i uhonorowano najbardziej zaangażowanych wieloletnich działaczy.

Wśród nich znalazł się pan Ryszard Golenia, pracownik Zakładu Przewozu Osób Niepełnosprawnych MPK-Łódź, który odznaczony został Brązowym Krzyżem Zasługi.

Odznaczenie wręczyli p. Mirosław Suski – dyrektor generalny Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego oraz p. Jolanta Chełmińska – prezes łódzkiego oddziału PCK. List gratulacyjny od MPK-Łódź przekazał p. Jan Mędrzak, dyrektor ds. eksploatacji przedsiębiorstwa.

Pan Ryszard znalazł chwilę, żeby porozmawiać o tym wyróżnieniu.

Bartosz Stępień: dziś został pan odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność w krwiodawstwie. Jak ona się zaczęła?
Ryszard Golenia: Podobnie jak w przypadku innych krwiodawców. W 1985 roku w wojsku zacząłem zacząłem oddawać krew; dzięki temu dostawało się dzień wolny oraz dwa dodatkowe – do urlopu. Przez dwa lata, co trzy miesiące oddawałem po 450-480 ml krwi.

BS: Co było po służbie wojskowej?
RG: W 1988 roku rozpocząłem pracę w MPK, ale Klub Honorowych Krwiodawców Krwi PCK wtedy nie działał przy przedsiębiorstwie. Krew oddawałem w szpitalach im. Kopernika i CZMP, a po likwidacji punktów w tychże placówkach – w Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Franciszkańskiej.

BS: Kilka lat temu Klub HDK PCK przy MPK-Łódź wznowił działalność…
RG: I bardzo intensywnie brałem udział w akcjach przez niego organizowanych. Ogółem oddałem 45 litrów krwi (dorosła osoba ma 5 litrów krwi w ciele).

BS: Co powie pan młodym, którzy wahają się, czy oddawać krew?
RG: Że nie ma co się wahać, tylko zacząć oddawać. Jej nic nie zastąpi, jest to najcenniejszy dar, jaki może dać człowiek i niezrównany lek. Ponadto satysfakcja jest ogromna, trudna do porównania z jakąkolwiek inną działalnością.

BS: Dziękuję za rozmowę.